"Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" nie był hitem wśród krytyków i nie zarobił tyle, ile oczekiwano. Nic więc dziwnego, że studio Warner Bros. zarządziło zmiany. Pisaliśmy już o tym, że
Ben Affleck przejął funkcję producenta wykonawczego
"Justice League". Pora na kolejne przetasowania.
Wytwórnia właśnie założyła nowy dział, DC Films. Kierować nim będą producent
Jon Berg oraz
Geoff Johns, scenarzysta komiksowy i dyrektor kreatywny wydawnictwa DC.
Berg pracuje już przy
"Legionie Samobójców" i
"Wonder Woman", jest również łącznikiem studia z
Benem Affleckiem, któremu pomagał przy
"Operacji Argo" i
"Live by Night".
Johns z kolei miał wkład w realizację seriali telewizyjnych DC (
"Arrow",
"Supergirl" i
"Flash"). Napisał również - w duecie z
Affleckiem - scenariusz nowego filmu o Batmanie.
Warner chce udoskonalić sposób pracy producentów wykonawczych. Wielu filmowców narzekało na niejasny i skomplikowany sposób zatwierdzania projektów. Teraz producenci - zamiast ogarniać projekty od Sasa do Lasa - będą zajmować się wydzielonymi gatunkami, które mają odpowiadać ich zainteresowaniom. Przykładowo: Courtenay Valenti zajmie się projektami z serii
"Lego" oraz
"Harry Potter",
Jesse Ehrman - komediami i kinem familijnym, a Nija Kuykendall - tematyką SF/akcja. Nad wszystkim będzie oczywiście czuwał prezes studia,
Greg Silverman.
W połączeniu z informacjami o dokrętkach
"Legionu Samobójców" oraz zwolnieniu reżysera/scenarzysty
"Flasha",
Setha Grahame'a-Smitha, na rzecz kogoś "bardziej doświadczonego", rodzi się wrażenie, że Warner nie idzie w zaparte, tylko stara się wyciągać wnioski ze swoich błędów. Zobaczymy, jak odbije się to na samych filmach.