jedno zepsuło trochę film , to znaczy ta mega inteligencja czarnoskórego policjanta , gdzie się
John nie ukrył ten już go widział , to niestety było bardzo naciągane i wkurzające.
Bez przesady , mogę uwierzyć w super dopracowany plan ucieczki ale nie uwierzę w że ten
policjant był jasnowidzem
Tylko dlatego, że był czarnoskóry to nie mógł być inteligentny rasistowski rasisto?!
a co ma do tego rasizm , czarnoskóry czy rudowłosy to sczegół , a te sceny były bardzo naciągane i tyle , był inteligentny jak koleś w "JESTEM BOGIEM" więc to gruba przesada.
Czepiasz się bo nazwał go czarnym? tak najłatwiej określić go, aby inni nie musieli zaglądać do obsady, żeby wiedzieć o kogo chodziło.
Zgadza się, troszkę to irytowało bo można było przewidzieć, że co chwile będzie go gdzieś w tłumie widział ;p Ale mimo to świetny film, odbrze się oglądało, emocje były także ale jedno mi nie pasowało jak cholera, SPOILER: że nic nie było z Olivią W. :D Bo licyzłem, że jak się juz pojawi to... no ;p A tu tylko pojawiła się 3 razy i nico ;/ nie dało się napatrzeć na piękność :D
I cóż z tego?Mężczyzni są wzrokowcami,jeśli chodzi o sex.Podoba mi się oficjalnie na filmach.
W życiu prywatnym może być garbata i kulawa.
dał się tylko raz zwieść gdy w szpitalu wyrzucili z windy torbę, że niby pobiegli w danym kierunku. A tak to zrobili z niego detektywa doskonałego
Nie tylko raz dał się zwieść, po zablokowaniu miasta kazał na granicach sprawdzać wyłącznie samochody z kobietą mężczyzną i dzieckiem.
No i trzeci raz jak super detektyw wnioskując z Johna śmieci myślał że polecą na Haiti a tak naprawdę uciekli do Wenezueli.
Dokładnie, wszedłem tu z myślą, żeby też coś takiego napisać. Zepsuło mi to cały film.
I ten wątek na końcu z tym guzikiem, po trzech latach olśniło gościa.