"Fajerwerki próżności" uznawane są za jedną z największych porażek w karierze reżyserskiej De Palmy. W istocie - do jego najlepszych osiągnięć z lat 70-ych i 80-ych daleko, jednak wydaje mi się, że ocena tego filmu jest nazbyt surowa. Przede wszystkim jest to satyra, więc choć pewne elementy tu do siebie nie przystają,...
więcejŚwietna satyra na media, na Amerykę,na stosunki społeczne w ogóle.Genialne trio aktorskie, świetna reżyseria De Palmy. Film niesłusznie zapomniany i potępiony. Dobre Kino.
Niesamowicie mi się podobał. Ciekawa fabuła, gra aktorska na wysokim poziomie.Film do przemyślenia.Polecam!
jakoś film mnie specjalnie nie zachwycił. Fakt, obsada aż zaskakuje, w jednym filmie zgromadzono wiele sław, ale sama historia mnie nużyła. Decyzja należy do Was :)
To jeden ze słabszych filmów de Palmy, jakie widziałem. a szkoda, bo zapowiadało się nieźle, zwłaszcza jeśli idzie o obsadę. Dziwny ten film...
Czy to w tym filmie Bruce Willis rzuca groszkiem w biust pewnej kobiety? (na jakimś przyjęciu) Pamiętam z dzieciństwa taką scenę i za Chiny ludowe nie jestem w stanie sobie przypomnieć, ani namierzyć tego filmu :)
Ten film to kolejny dowód na to, że tzw. specjaliści w dziedzinie kina (krytycy zwani też kretynami) tak naprawdę znają się na nim, jak słoń na grze na pianinie. Brian De Palma to znakomity reżyser, a ci >cenzura< z uporem próbują wmówić ludziom, że jest wprost przeciwnie. I co jakiś czas dają mu i jego filmom...
moralitet o lekkim (jak kowadło) zabarwieniu satyrycznym (nieostrym), ale sfotografowany (ważniaki z pozycji żaby w stylu wellesa) brawurowo (dużo długich ujęć)