i utwór Morodera wielka dziesiątka, ale za kawały o Polakach minus 1.
Nawet klasyka filmowa sprzedawała takiż to obraz Polaków, chociażby w ,,Tramwaju zwanym pożądaniem" i nie ma się czemu dziwić, doprawdy. W tamtym okresie, tj. począwszy od lat 60 rozpoczęła się emigracja Polaków do Stanów z biedniejszych grup społecznych, najczęściej byli to niewykształceni chłopi, którzy zatrudniali się w pierwszej lepszej fabryce a większość pensji przepijali. Stąd też niewybredne komentarze pod adresem ,,Polaczków", jacy to zazwyczaj niewiele sobą reprezentowali i także z tego czasu pochodzą stereotypy o tym, iż każdy Polak to pijak i złodziej.
"najczęściej byli to niewykształceni chłopi, którzy zatrudniali się w pierwszej lepszej fabryce"
trudno żeby emigranci z biednego komunistycznego i zacofanego kraju po przyjeździe od USA zostawali prezesami banków albo dyrektorami firm
Naprawdę nie ma nic pomiędzy zapijaczony biedakiem a prezesem banku? To ja chyba nie istnieję, bo nie zaliczam się do żadnej z tych grup.