Co my tutaj mamy? Wszystkie ludzkie słabości i moce. Chciwość prowadzącą do hekatomby. Grzeszną miłość rozgrzeszoną przez bohaterską i tragiczną śmierć. Odwagę i poświęcenie dla innych. Odwagę i zazdrość o swoje dokonania nawet gdyby miały one prowadzić do śmierci. Znalezioną i zaraz utraconą miłość w dojrzałym wieku. Zdolność do refleksji nad swymi błędami i jej brak aż do śmierci na krzesełku linowym. A wszystko to w szybkim tempie i w otoczeniu aktorskich boginek i półbogów! No i efekty specjalne. Dziękuję za ten spektakl! Najwyższe noty rzecz jasna.
Nie chcesz powiedzieć że przyrównuję ludzi do wołów? Wyraz ten mówi rzecz jasna o ogromnych stratach podczas pożaru. Dziwi mnie Twoja uwaga.
Uroiłeś sobie że hekatomba to duża strata ale tak nie jest. Nie będę cytować słownika. Sam sobie poszukaj. Tak jak w tym dowcipie facet nie znając znaczenia: "Mogą mnie w doopę pocałować i vice versa".
Psychologię zdałem na 4 w terminie zerowym u świetnego pracownika naukowego. Widzę że coś Cię gnębi. Zaczerpnij tchu i wyznaj swoje przewiny.