Jeżeli Pan Muszyński daje 7, to ja przestaję cenić Pana Muszyńskiego. Takiej okropnej szmiry nie widziałem NIGDY! Ohydne dekoracje z plastiku, kretyńskie dialogi i przygłupiaste gęby. Jakaś bieganina bez sensu, postaci wrzeszczą i się śmieją jak w domu dla wariatów i to ciężkich przypadków. W dodatku dubbing, jak dla głuchoniemych 2-latków!!! Jak debile dostały do rąk kamery??? Totalny KIBEL.
Nie nazywam się Muszyński, dałem ocenę 7 a i tak nie przestaniesz mnie cenić.
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu.
Film może być przewidywalny, ale niech chociaż będzie przy tym zabawny. albo sympatyczny. A to jest tragedia. :( Takie pozbierane motywy z wszystkiego po trochu. I te sztuczne pióra unoszące się w powietrzu w scenie z ptakami...
Postac Hanka jest sympatyczna. Spodziewałam się, że będzie to najgorsze obsadzenie roli w filmie, więc moje zaskoczenie było tym większe, kiedy okazało się, że to jedyna postać z osobowością :P
Powiem szczerze, że film zdecydowanie lepiej wypada w oryginalnej wersji językowej. Nie nadaje to głębi postaciom bez charakteru ani większego sensu dla fabuły, ale jest mniej irytujący. O dziwo ma to duży wpływ.
Dokładnie tak :) ale Pan Witek - wielki znawca i krytyk filmowy ocenia to jako dzieło wielkiej wagi zamiast po prostu dobrze się bawić z wnukami
Nie od dziś wiadomo, że gusta filmowe pana Muszyńskiego to inny wszechświat, a my, maluczcy, pewnie jesteśmy za głupi, żeby pojąć prawdziwy geniusz jego ulubieńców. Panu Muszyńskiemu nie podobają się filmy, które uważam za świetne, a podobają się te, które uważam za dno. To jednoznacznie świadczy o tym, jakie zdanie mam na temat zdania pana Muszyńskiego. I każdy powinien mieć takie samo - zdanie pana Muszyńskiego to zdanie pana Muszyńskiego i nikogo innego.