i bardzo subtelny. Taki niedopowiedziany. nie podaje wszystkiego na talerzu. Wspaniała gra aktorów. Cudowna Robin Wright a rola Winony Ryder to prawdziwa perełka. Polecam ludziom myślącym
Winona Ryder koncertowo gra histeryczki akurat. Co do filmu - aktorsko subtelny, ale te dialogi. Akcja też przerysowana - samobójstwo przy stole u paniusi z richmen square? Nie sądzę. Rozwiązanie z kolei szalenie proste - uśmiercić zawadę do samorealizacji, dodać mu jeszcze romans i nagle przemiana staje się prosta.
Tym niemniej nadal pozostaje to całkiem niezły film :)