Sekrety morza i Sekret księgi z Kells to moje dwie ulubione ścieżki dźwiękowe Bruno Coulais. Znajduję w nich coś z dawnej muzyki średniowiecznej coś ala płyta "Aion" zespołu Dead Can Dance. Piękne emocje od spokoju i melancholi, po przez radosną nutę przy której chce się biegać i tańczyć aż po podniosłe pełne pasji dźwięki przyprawiające o gęsia skórkę. Znaleźć tam można również piękne głosy. Bardzo klimatyczne soundtraki