O ile uwazam 1 sezon Kruka za cos wspanialego i moim zdaniem jeden z najlepszych seriali w historii polskiej kinematografii to poki co zapowiedzi drugiego sezonu wygladaja dosc...srednio.
Trailer sugeruje, ze zamiast trendu detektywistycznego/noir kryminalu dostaniemy wiecej strzelanin, co nie napawa optymizmem, bo przeciez akcja sensu stricte byla w Kruku na ostatnim planie.
Po drugie, z materialow promocyjnych dowiadujemy sie ze glowny bohater znowu bedzie "walczyl z demonami przeszlosci" - to ja sie pytam po co? Przeciez w pierwszym sezonie bylo wyjasnione co motywowalo Krukiem a takze co bylo geneza problemow psychicznych glownego bohatera. W ostatniej scenie zezonu Kruk przechodzi katharsis [scena w lozku z zona], a jego alter ego Slawek "odchodzi", co moim zdaniem swiadczylo o zamknietej koncepcji calego utworu. Nie za bardzo wiec rozumiem jakie dalej "demony" moga targac glownym bohaterem? Te same? Inne? Zobaczymy. Jesli te same, to chcialbym zobaczyc znowu Pana Lukasiewicza w roli Slawka.
Nowego sezonu absolutnie nie skreslam, ale poki co nie jestem optymistycznie nastawiony...
Lepiej bym tego nie ujął!
Daleki jestem od oceniania przed premierą, ale to mi śmierdzi takim zwykłym skokiem na kasę
Najbardziej wkurzające jest, że muszę oglądać przez niemal dziurkę od klucza. Manieryzm do potęgi. Obiecywałem sobie sporo a tu..... . Ale jest "klimatycznie".
To jest celowy zabieg i na końcu okaże się, że to wszystko to był wytwór wyobraźni Kruka. Wszystkie postacie to on sam. Podobnie jak w filmie Tożsamość. W trzecim sezonie pójdziemy o krok dalej i Kruk niczym Deadpool będzie co chwilę przełamywał czwartą ścianę.
Bo się dobrze oglądało i liczą, że będą mogli "trzaskać" kilka sezonów. Ja po obejrzeniue obu mogę powiedzieć, pierwszy sezon HIT a drugi KIT i kolejne pewnie lepsze nie będą
Zastanawiał się ktoś nad kwestią - jak Kruk w kołnierzu ortopedycznym z uszkodzonym kręgosłupem dostal się i ukończył szkołę policyjną ?
Mnie bardziej zastanawia jak się dostał z zaburzeniaki psychicznymi ;) w końcu cierpiał na omamy, coś w rodzaju schizofrenii, a dostał broń do ręki
Jestem po kilku odcinkach z drugiego sezonu i jestem takiego samego zdania co ty. Nie ma juz dla mnie tamtego danego klimatu co w pierwszej serii. Zobaczymy co będzie dalej, ale już teraz wiem , że nie ocenie cho tak samo wysoko co pierwszy sezon.
Jak można było już w 3 odcinku sezonu odkryć wszystkie tajemnice? Justyna jest szpiclem a rude kobiety zabija ten kulawy od dziewczyny Emo (chyba jej brat, chociaż ich związek jest co najmniej dziwny).
sezon drugi to nieporozumienie. nuda, dziury w scenariuszu, nie da się tego oglądać.
Mam te same odczucia- pierwszy sezon świetny, super klimat, historia cały czas tak naprawdę skupiała się wokół jednej rodziny, jej grzeszków i Kruka który przez swoją przeszłość tez był z tym niejako powiązany. Teraz mamy wątek Rudego który jest chyba tylko po to żeby była akcja, osobny watek Klaudii bo przecież w pierwszym sezonie mszczące się dzieci się sprawdziły… przy czym twórcy stwierdzili ze schizofrenia to za mało i jeszcze dołożą nastolatce osobowość mnoga (nagle nie jest sobą, jest leworęczna i kuleje). Wątek Justyny niestety dla mnie za bardzo naciągany i po 5 odc dla mnie ilość zbiegów okoliczności wybiło w kosmos. Wspomniane już wyżej dziury fabularne. W zasadzie wszystkie karty są już odkryte, wiem ze 6 odc będzie pełen scen akcji i ja osobiście nie z tego zapamiętałam Kruka z pierwszego sezonu w którym była dobrze rozpisana, składająca się całość historia, dobrze przedstawieni bohaterowie za których czynami jest jakikolwiek sens i pięknie pokazane, klimatyczne Podlasie.
Jagna, uważam jota w jotę tak samo! O ile 1 porwała mnie całkowicie, tak 2 jakos nudzi, choć niby akcji jest wiele. Niestety jakość nie powala, niby cos sie dzieje, mamy kilka wątków, ale wszystko jest strasznie płaskie, nieciekawe, naciągane. Gdybym wiedziała, ze 2 bedzie taka beznadziejna, w ogole nie brałabym sie za oglądanie, bo tylko psuje obraz całości. Czasem lepiej poprzestać na 1 sezonie. Kruk 2 to po prostu ogromny zawód.
Mam takie same zdanie, w drugim sezonie bardziej zajęty byłem tym co zostało schrzanione, niż tym co się dzieje na ekranie...