Że powstał i uchował się serial o normalnej rodzinie - tata, mama, dzieci? Żadnych rozwodów, dupczenia na boku, bohaterowie z innymi problemami niż botoks, lifting i clubbing...
Chociaż czasem są bardzo specyficzni i irytujacy to serial jest miłą odskocznią od oklepanych schematów Mody na sukces w różnych odmianach.
Wydaje mi się, że tłumaczenie tytułu jest bardzo nietrafione. Tytuł "The middle" ma obrazować
środek społeczeństwa, średnią, przeciętną amerykańską rodzinę, a nie środek świata ('pępek').
W tym przypadku dosłowne przetłumaczenie tytułu sprawiło, że stracił sens.
Piękny odcinek, chyba najlepszy finał, jaki do tej pory był w "The Middle". Popłakałam się, jak Sue w końcu odzyskała swoją książkę i przeczytała te wszystkie miłe słowa :) Naprawdę pięknie! Sue to super postać, nigdy się nie poddaje i zawsze doszukuje się pozytywów.
Piosenka "Make Your Own Kind of Music" super tu...
jak patrzę na to co robi Sue to jakbym siebie widziała :P Brick z tymi książkami też bardzo realistyczny, I KNOW THAT FEEL
Uwielbiam The Middle właśnie za takie zaskakujące, wzruszające momenty na koniec odcinków, w których Brick, Axel, Sue, czy Mike robią coś tak bardzo pozytywnego, czego trudno się było po nich spodziewać i które często mają jakieś fajne, pozytywne przesłanie.
Prawdziwe arcydzieło zawarte w wydaje się być prostym i tak wyczerpanym już temacie. Proza życia codziennego wyniesiona na poziom nieosiągalny. Wielu z tych aktorów może już nigdy nie zbliżyć się do poziomu na który wskoczyli idealnie odkrywając postacie z tego serialu. Wybitna rola Mike'a, o prostu majstersztyk jak...
więcejto dość smutny i przygnębiający jest ten serial. Nie mają łatwego życia, chociaż inni mają pewnie jeszcze ciężej.
Chociaż może to i dobrze, że wreszcie pokazują tzw. zwykłych ludzi w serialu, a nie nieprawdziwie radosną sytuacje. Mimo to jednak tu zbyt poważnie (u Bundych też mieli ciężko, ale weselej; no ale to inny...
... nie mogę patrzeć na to, co oni jedzą. Ciągle hamburgery i frytki na obiad. Nie wiem jak Amerykanie są w stanie funkcjonować jedząc taki shit. Jeżeli tak odżywia się przeciętna amerykańska rodzina, to to jest przerażające...
Wiem, że to zabrzmi okrutnie i niehumanitarnie... ale gdybym miała taka córke jak Sue, oszalałabym i ją oddała komuś, szlag by mnie przeciez trafiał.. lubie serial ale jak widzę jak Sue wpada na jakiś pomysł i zaczyna sie uśmiechac to mam ochote ją uderzyc.. i przypomina mi się uczucie jakie miałam wobec Tereski z...