Polecam fajny klimat fabuła i zdjęcia bardzo dobra rola Reginy King a w poprawność sie nie wczuwam po prostu dobry serial sie zapowiada .
Gotham to perła wśrod seriali, porównywanie do podstawówki jest ignorancją. Prawie wszyscy są charyzmatyczni i nie ma natrętnych 'poprawnosci'. Rzadkość.
Przyzwoity serial, dla fanów treści komiksowych dc może być nawet perłą :) Nie dostrzegam jednak w nim nic ponadprzeciętnego. Odhaczony, ale do produkcji typu Daredevil czy Umbrella Academy mu daleko.
Nie no, do Daredevila i UA przecież nie porównuję:) Inna półka, inny target.
Wyróżniam go raczej nad tymi wszystkimi arrowami, chirurgami, csi, supernatural, doktor who itp. , czyli wiodącymi serialami, którym nigdy nie groziła kasacja. Rzadko się zdarza żeby przyzwoity fabularny serial dociągnięto do końca.
"Gotham" to jest najbardziej żenujący serial komiksowy, jaki zrobiono. Notorycznie kogoś zabijają, a on ucieka, do tego wszyscy mają jakieś supermoce, jakby to był X-Men, no i czarne charaktery są zazwyczaj chorzy psychicznie i praktycznie żaden z nich nie myśli racjonalnie. Dochodzą absurdalne pomysły (zabójca dający ofiarom baloniki by wzlatywały do nieba). Poprawność jest oczywiście, jak robią z Pingwina homoseksualistę, no a wisienką na tym torcie z odchodów jest aktorstwo żony Willa Smitha. Sto procent brazylijskiej telenoweli. Tematyka tego serialu była dla mnie idealna, Gordon i jego partner grają świetnie, ta maniurka z Deadpoola też jest, także tu kilka fajnych elementów się znajdzie. Jednak prócz tego w "Gotham" jest takie badziewie, jakiego się w żadnym "Arrowie" czy "Flashu" nie znajdzie.
No to mamy inne standardy. Może dlatego, że znasz komiksy, a ja nie. A Fish to była moja ulubiona postać;)
Polecam polecać dalej, co za absurdalna dyskusja. W końcu ktoś docenił klasę serialu a tu polecenia.....
Niestety, mimo przebłysków we wcześniejszych odcinkach, finał w proch i pył rozbił szansą na pójście pod prąd sprowadzając całość sezonu do politpoprawnej historyjki operującej czarno-białymi schematami. Szkoda, kurczę, był potencjał.
Audio-wizualnie był udany, ale fabularnie po prostu nudził. W kilka fragmentach, może przez zainteresowanie samymi postaciami i ich relacją - było coś ciekawego. Ostatecznie uważam, że również potencjał nie został wykorzystany.
Mnie również serial bardzo pozytywnie zaskoczył, po trailerze nastawiłem się na mega gniota, a tu miłe zdziwienie, serial naprawdę fajnie zrobiony, jest kilka średnich scen, ale w porównaniu do netflixowych super bohaterów to ten jest arcydziełem.
Taaa, po tym serialu to nie mogę na "Titans" patrzeć, zarówno realizacja jak i fabuła, dojrzałość postaci, no to w "Watchmen" stoi na o wiele wyższym poziomie, mimo że wątek rasistowski potraktowano dość prymitywnie.