Chyba trzyma, tzn ja gram w B2 pierwszy raz w życiu, zacząłem dzisiaj i jest na samym początku ale wydaje się, że daje rade. Niby sprawa jest prosta, odzyskać córkę ale coś czuję, że będą twisty ;)

Hmm, w sumie na allegro tanio można kupić, więc co mi szkodzi :) Trzeba się przekonać, co tam twórcy zgotowali. Zresztą perspektywa gry jako Big Daddy, jest niezwykle kusząca!

niby Infinite to nowe rozdanie ale .. grales w jedynke a potem w "trojke" i teraz chcesz zagrac w dwojke. swietna kolejnosc

Każda część ma w zasadzie inną historię fabularną i nijak ma się do części innych (układając od najlepszej Bioshock 2, Bioshock 1 i Infinite). Prawie jakby porównać z The Sims. Możesz zacząć od dowolnej części w simsach i fabularnie nic tego nie zmieni ...

No właśnie to zdecydowało, o tej nietypowej kolejności ;) Jedynkę przeszedłem, gdy Infinite już wyszło i choć bardzo mi się podobała, to klimat Rapture był cholernie ciężki (co oczywiście jest zaletą, ale bardzo mocno wpływa na psychikę tym ponurym klimatem i poczuciem wiecznego zaszczucia) i postanowiłem póki co przenieść się do nieco pogodniejszej Kolumbii, nim ponownie zawitam w podwodnym, mrocznym mieście :)

Do niedawna myślałem, że to ja jestem dziwny, ponieważ nie przeszedłem bioshocków po kolei (został mi jeszcze Bioshock 2).
;)

Główny problem dwójki jest taki, że nie czuwał nad nią ojciec serii, creative director Bioshocka 1 i Infinite, Ken Levin. I to się czuje. Dwójka to taki Bioschock 1,5. Więcej i mocniej tego samego. Gra dobra, tylko dla mnie bez tego ostatecznego "wow" jak jedynka i Infinite.

Dla mnie dwójka była właśnie najlepsza. Nie wiem czemu taki hejt jest na 2 część. 1 była fajna ale jakaś monotonna (nie umiem tego wyjaśnić). 2 przeszedłem w 2 dni. W 2 strzelanie było jakby wygodniejsze aniżeli w 1. Fabularnie 2 mi również bardziej się podobała od części 1. Wizualnie większych zmian nie ma. Emocje we mnie gra wzbudzała, ba zakończenie dobre mnie wzruszyło.

Dziękuję bardzo za odpowiedź :) Na zakup się zdecydowałem i do końca tygodnia powinienem być w posiadaniu gry. Tak więc, wkrótce przekonam się na własnej skórze, co tam się wyprawia w Rapture!

Ja mam klaustrofobię więc możesz mi uwierzyć, że zarówno w 1 i 2 część ciężko mi się grało. Ale ogólnie rzecz biorąc jednak to dwójka mi się bardziej podobała ostatecznie. Jest jeszcze dodatek do dwójki z rozgrywką na około 5h (nie grałem jeszcze), Ja skończyłem grę jako dobry i zakończenie mnie wzruszyło ;) Każde zakończenie jest bardzo fajne. Tego zabrakło w Infinite, zakończenie które ostatecznie pokazuje Twój charakter.

Według mnie to właśnie część druga jest najlepsza, może to moja słabość do siostrzyczek, może do wielkich tatuśków - nie wiem. Wiem natomiast, że gra to istny majstersztyk, w pewnych momentach, ku mojemu zaskoczeniu nieświadomie uroniłem łezkę, więc coś musi być na rzeczy. Klimat,klimat i jeszcze raz klimat. Jedna z najlepszych gier ever!

Każda część bioshocka jest warta zagrania, a część pierwsza w kontekście burial at sea 2 po prostu wgniata fabularnie w fotel. Dwójka trzyma poziom.