wasze opinie mnie przeraziły, jak można nie docenić tego całego piękna zawartego w tym filmie..? Czy naprawdę wasze umysły są tylko nastawione na kulturę masową? Ten film odbiega od innych, opowiada o pięknej ponadczasowej miłości, zderzeniu odmiennych kultur w sposób zachwycający, oddziałujący na wszystkie zmysły... A zdjęcia są godne Oscara!
Szkoda że nie ma go jeszcze w polskich kinach (o ile w ogóle będzie), wtedy na pewno ludzie wrażliwi na piękno będą zachwyceni, jak ja jestem...
Dodaję do ulubionych, a niezdecydowanym naprawdę polecam!
Ehh... słabo się robi, gdy się czyta takie wypowiedzi. Każdy ma inną wrażliwość, i do jednego przemawiają takie obrazy jak ten, a do drugiego inne. I czy to, że ktoś ma inne wyczucie estetyki, piękna niż Ty oznacza, że nie jest na nie wrażliwy, i jest nastawiony na kulturę masową? Powiem tak, o ile jestem w stanie docenić dobre zdjęcia, o tyle obraz jako całość zupełnie do mnie nie przemówił. Co nie oznacza, że chwile zachwytu nad pięknem są mi obce. Tyle. Życzę dojrzałości.