Mało sie w nim dzieje, ale nie o to chodzi. Od początku widać kto reżyserował. Jeśli ktoś widział "Cienką czerwoną linię" od razu zauważy podobieństwo. Spokojnie można oglądać ten film bez napisów, nie ma dużo dialogów i nie są trudne.
P.S. "batman" znów zwyciężył :)