PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=113222}

Podróż do Nowej Ziemi

The New World
6,2 11 532
oceny
6,2 10 1 11532
7,1 13
ocen krytyków
Podróż do Nowej Ziemi
powrót do forum filmu Podróż do Nowej Ziemi

Najlepszą recenzją tego filmu niech pozostanie, to że 150 min można by skrócić do 10 i nie umknąłby żaden element fabuły. Tyle przygotowań i starań aby wiernie odwzorować dawne czasy poszło na marne. Trzy razy podchodziłem do tego filmu i nigdy nie dotrwałem do końca. Jest nudny, a w pewnym momencie zaczyna denerwować. Jest to pierwszy film w czasie, którego przerwy reklamowe sprawiały mi przyjemność. Piękne krajobrazy i dobra muzyka to nie wszystko, bo tyle (i to w o wiele lepszym wydaniu) mogę zobaczyć na kanale National Geographic. Gdybym miał do czegoś porównać "Podróż do Nowej Ziemi", to byłyby to tzw. żywe pomniki - człowiek pomalowany farbą stojący bez ruchu, zmieniający pozycję co kilkanaście minut. Może i kogoś to zachwyca, mnie nie rusza ani trochę - 1/10

zonk_2

No tak, ten obraz jest, co mnie zdziwiło, oniryczny.

ocenił(a) film na 9
zonk_2

hmmm, ja właśnie wciągnąłem z rozdziawioną z zachwytu papą wersję Extended Cut - trwającą ponad 170 minut :D 9/10

zonk_2

Jest fanem filmów psychologicznych z "klimatem", ale temu filmowi wyraźnie zabrakło pomysłu. Owszem, zdjęcia są przepiękne, muzyka również, ale samo ględzenie o miłości to trochę za mało, żeby wypełnić 150 minut. A Indianie zostali pokazani nieco zbyt sztucznie. 5/10

użytkownik usunięty
zonk_2

Cała trylogia Zmierzchu razem wzięta jest 100 razy lepsza od tego filmu. Nie dość, że wykonanie jest mizerne, to jeszcze fabuła zerżnięta z animacji Pocahontas I & II.

ocenił(a) film na 3
zonk_2

Gdyby to był krótki metraż to może bym dał i 8. To jeden z niewielu filmów gdzie nawet sceny w których trup pada za trupem były po prostu nudne. Ode mnie 3 ze względu na muzykę i historię miłosną, która mi się spodobała, dobra jest szczególnie w porównaniu do już wspomnianej ze Zmierzchu ;-) Najbardziej na minus zadziałał snujący się po ekranie Colin Farrell z przyklejoną na stałe miną zbitego psa, co jest zupełnie bezsensowne, bo akurat chyba tam sporo przeżywał i powinien jakieś emocje pokazać, ale za to minus raczej dla reżysera, bo choć za Farrelem nie przepadam, to widziałem go ostatnio w paru filmach i tam nie przypominał Stevena Seagala. W ogóle poza indiańską księżniczką wszyscy grali na Seagala...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones