PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=113222}

Podróż do Nowej Ziemi

The New World
6,2 11 546
ocen
6,2 10 1 11546
7,1 13
ocen krytyków
Podróż do Nowej Ziemi
powrót do forum filmu Podróż do Nowej Ziemi

Najsłabszy film Malicka.

użytkownik usunięty

Oglądałem wersję extended cut trwającą 172 minuty. Pierwsza godzina filmu była rewelacyjna, piękne zdjęcia natury, świetna muzyka, magia, dziewiczość i cały ten duch za który tak cenię filmy tego reżysera. Potem coś się zaczęło psuć, obozowa szkoła przetrwania i potyczki z Indianami dało się jeszcze przejść ale gdy tylko Smith odpłynął a jego miejsce zajął John "Bale" Rolf z tym swoim wiecznie zadowolonym wyrazem twarzy to film niebezpiecznie zaczął pikować w dół. Z czasem niestety wszystko zaczęło ocierać się o tani melodramat (ble), takie zwykłe przelukrowane romansidło dla kobiet a przecież Malick filozof jest najlepszy:) W Days of Heaven też był pewnego rodzaju miłosny trójkąt ale tam było to przedstawione w dużo bardziej mrocznym, posępnym tonie bez zbędnego słodzenia. Problemem jest też długość filmu. O ile Drzewo życia czy Badlands mógłbym oglądać praktycznie codziennie bo tamte filmy są nie tylko w całości perfekcyjne ale i mają odpowiednią długość to nie wiem czy chciałoby mi się powtórzyć prawie trzygodzinny seans Podróży do Nowej Ziemi. Z plusów to na pewno pierwsza, rewelacyjna godzina filmu, Kilcher idealna do roli Pocahontas, Farrell się sprawdził jako Smith bo to był taki trochę łobuziak, psujak a pewnie taka była wizja reżysera na tą postać. Obiecywał pdobnie jak i inni biali ludzie przybyli na nowy ląd a ostatecznie tylko ranił i oszukiwał. Bardzo spodobał mi się też moment gdy Pocahontas przybywa do Londynu. Z jednej strony zachwyt a z drugiej jakby przerażenie, zrozumienie że jej cywilizacja, cywilizacja Indian na pewno ugnie się pod tym ciężarem, ich kultura, duchowa czystość a także duża część natury ulegnie zniszczeniu. Albo się całkowicie podporządkują jak ona albo zginą. Całe to serdeczne przyjęcie Pocahontas na królewskim dworze to tylko zwykła gra polityczna. Nie jest to wszystko jasno przedstawione ale wiadomo Malick to filozof:) Zmarła też nagle bo podobno została otruta. Tak więc film jest w porządku ale raczej nie zostanie jednym z moich ulubionych.

użytkownik usunięty

http://totallyhistory.com/pocahontas/

użytkownik usunięty

Wszystko jasne. Malick nie chciał wiernie przedstawiać faktów historycznych i zagłębiać się w politykę. Chciał pokazać jak zderzają się z sobą zupełnie odrębne (obce sobie) cywilizacje oraz jaki to ma wpływ emocjonalny na ludzi. Efektem tego zderzenia było widmo trwałego konfliku. Może to symbolizować ta scena podczas bitwy gdy padają słowa "Jak możecie władać tą ziemią?! Ta ziemia jest stworzona dla tych którzy ją ulepszą i wiedzą jak żyć!". Zresztą jak zwykle w filmach Malicka w centrum uwagi są ludzie. Z czasem oddalił się od spraw Indian i zupełnie skupił na romansie Pocahontas i Smitha a potem jej małżeństwie z Johnem Rolfe'em. Były to według niego idealne przykłady na pokazanie że mimo różnic kulturowych, światopoglądowych ci ludzie potrafią się z sobą pokojowo integrować, żyć wspólnie razem a nawet kochać. Przyczyna śmierci Pocahontas jest bez znaczenia. Fajny film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones