z tego co widze to raczej znowu powtórka o miłosci w tle z walkami medzy indianami a brytyjczykami a szkoda bo chetnie zobaczyłabym na ekranie prawdziwą historie Pocahontas
Juz wybór aktorki przekreślił moje nadzieje , przeciesz prawdziwa Pocahontas miała ok 12 lat !!!
Mało prawdy historycznej?
Właśnie jest jej tu bardzo dużo, trzeba najpierw poczytać co nieco, a potem dopiero się wypowiadać.
Z tego, co czytam, raczej nie chciało się obejrzeć filmu, co? Trzy zdania na krzyż i same nieporozumienia... Owszem - to jest film o miłości, ale nie tylko, a raczej również o miłości, i to niezwykłej, szczególnie z naszego, współczesnego punktu widzenia. Przede wszystkim jednak ten film opowiada o zderzeniu kultur, pazerności naszej cywilizacji, jej nienasyconej ekspansji. I o tym, że każda kultura w starciu z wszystkożerną cywilizacją musi ustąpić, a właściwie - ulec zagładzie.
Co do wyboru aktorki - Q'orianka Waira Qoiana Kilcher w chwili premiery miała 15 lat. Jak dla mnie - nie za wiele.